wtorek, 5 listopada 2013

Mięso

Mam poczucie utkwienia w aliteracji - jak nie Mania, czy Marta to Mięso. Właśnie skonsumowałam, pierwsze, od wielu lat. Pod postacią książki Dominiki Dymińskiej. Szybko pochłonęłam, trochę niczym fastfood, ale danie nie było kiepskie ani słabo doprawione. Nie wiem, czy było mięśnie - pewnie dla czytelników wyczulonych na cielesność, których sperma i krew cieknąca po udzie, jako przejaw najlepszego w życiu seksu, gorszą, albo dla tych, których bulimia jako pragnienie "wyrzygania przeszłości"zniesmacza - było mięsiście, cieleśnie i obrzydliwie. Według mnie owo Mięso smakowało lirycznie, melancholijnie i poruszająco.

Czemu Mięso? Bohaterka kupuje niewiele wędlin w lokalnym sklepie, być może głównie dla matki - raczej odbieram ją po wegetariańsku. Mięso jako abjekt? Mięso jako wyraz tego, co najobrzydliwsze w rzeczywistości? To, że z życiem trzeba sobie radzić, nie żyć? To, że dziecięce i nastoletnie problemy - bez niepotrzebnego dramatyzowania - istnieją naprawdę i że ich rozmiar przekracza to, co się zdaje dorosłym - drobne sprzeczki z koleżankami o ołówek?

Książka Dymińskiej to specyficzny Bildungsroman - o dojrzewaniu refleksyjności. Najpierw chciałam napisać, że intelektualnym, ale rodzaj dojrzewania bohaterki/(autorki? bohaterka też na imię ma Dominika) cechuje coś głębszego - wrażliwość, wyrażenie uczuć i myśli w trafny sposób, do tego ucieleśniony ( w sensie embodiment). Im dłużej o myślę o lekturze, tym bardziej mi się podoba.

Zatem, do Mięsa, czytelniczki, wegetarianki też, a może wegetarianki przede wszystkim!

Ola Hol

P.S. - po napisaniu tego tekściku, przeczytałam wywiad z autorką. I czuję taką satysfakcję, jakbym dobrze rozszyfrowała, o co jej chodzi. Wiem, banalne;)

1 komentarz:

  1. Cieszę się na ten tekst! I na ksiażkę też i jakoś mnie to ostatnio zainspirowało - ciało jako przekaźnik i to życie w trybi eindywidualnym - choć lubię - jak już rozmawiałyśmy z Olą Hol - że dobrze a raczej wspanaile jest znajdować powinowactwo - a myślę, że znajdę je w mięsistym "Mięsie" - ale dobrze jest patrzec i opisywac przez ciało, przez siebie.

    OdpowiedzUsuń